Polska i UE: 60 lat Traktatów Rzymskich

Konferencja „Polska i UE: 60 lat Traktatów Rzymskich”, zorganizowana w Pałacu Prymasowskim w Warszawie przez Fundację Aleksandra Kwaśniewskiego Amicus Europae oraz Instytut Bronisława Komorowskiego, miała na celu zebranie refleksji na temat osiągnięć i rezultatów integracji europejskiej. Spotkanie rozpoczęło się od projekcji filmu dokumentalnego Instytutu Kultury Włoskiej, przedstawiającego historyczne nagrania z momentu podpisywania Traktatów w Palazzo dei Conservatori na Kapitolu w Rzymie.

Następnie uczestników wydarzenia powitali Prezes Zarządu fundacja Amicus Europae Andrzej Majkowski, Prezes Zarządu Instytutu Bronisława Komorowskiego Sławiomir Rybicki oraz Ambasador Republiki Włoskiej Alessandro de Pedys. Andrzej Majkowski podkreślał rolę Unii Europejskiej w rozwoju demokracji w Polsce. Zapewniał, że zawsze warto szukać współpracy ponad podziałami, a głos polskich środowisk proeuropejskich musi silnie zabrzmieć w Europie.

Według Sławomira Rybickiego: Obchody 60-lecia podpisania Traktatów Rzymskich przypadają na trudny okres dla zjednoczonej Europy – jednak w Unii widać już poprawę, Polska tymczasem pogrąża się w kryzysie. […] Warto przypominać, że Unia Europejska zbudowana jest na wartościach demokratycznych. Ta konferencja jest wyrazem wspólnej troski o Unię i Polskę. Potrzebna jest diagnoza i wspólna strategia na przyszłość.

Podczas całej konferencji często podkreślano, jak doniosłym wydarzeniem w historii Europy było powołanie do życia Wspólnot Europejskich. W tym tonie wypowiadał się również Alessandro de Pedys. Podkreślał, że: Unia Europejska została zbudowana na wspólnych wartościach – mimo żywych jeszcze wspomnień wojny. Prosty pomysł, jakim było tworzenie wspólnego rynku, miał niezwykłą moc – zapewnił krajom Unii Europejskiej 60 lat pokoju, sukcesów gospodarczych, poszanowania praw człowieka.

Jubileusz Traktatów Rzymskich to okazja do świętowania, ale także czas refleksji i stawiania sobie pytań. Temu właśnie poświęcony był pierwszy moduł konferencji, w którym Aleksander Kwaśniewski oraz były przewodniczący Parlamentu Europejskiego Pat Cox wspominali moment podpisania traktatu akcesyjnego przez Polskę, a Bronisław Komorowski przypomniał słowa Krzysztofa Skubiszewskiego – „Polska może być europejska albo moskiewska, trzeciej drogi nie ma”.

Były prezydent Aleksander Kwaśniewski przekonywał zebranych gości, że mamy co świętować. Unia Europejska to, obok Stanów Zjednoczonych, jeden z najbardziej udanych konceptów politycznych. Powstała w odpowiedzi na dwie wojny światowe, podziały, brak demokracji i totalitaryzm. To projekt, który dał Europie 60 lat pokoju, wolności, poszanowania praw człowieka. To koncepcja tworzona przez niedawnych wrogów, wielki proces pojednania.

Ostatnio coraz częściej pojawiają się pytania na ile Unia Europejska wytrzymuje próbę czasu i czy jest w stanie odpowiedzieć na wyzwania XXI wieku. Wg byłego prezydenta odpowiedź na to pytania może być tylko twierdząca w czasach tworzenia się globalnej wioski – Europa może uczestniczyć w wyścigu technologicznym i gospodarczym tylko jeśli będzie zjednoczona.

Aleksander Kwaśniewski wspominał również moment wejścia Polski do Unii – jako najbardziej wzruszającą chwilę w swoim życiu, wypełnienie testamentu wielu pokoleń Polaków oraz jedno z najważniejszych wydarzeń w historii Polski. W czasach przed akcesją panowała zgoda polityczna, a wejście Polski do UE było celem strategicznym wszystkich elit politycznych. Swoją przemowę Aleksander Kwaśniewski zakończył życzeniem – żeby, podobnie jak miasto Rzym – również wartości europejskie były wieczne.

Wypada nam życzyć, żeby nie tylko wartości europejskie były wieczne, ale też żeby wszystkie drogi, tak jak kiedyś prowadziły do Rzymu, nadal prowadziły do Unii Europejskiej – dodał Bronisław Komorowski. Podkreślił również, że: podpisanie Traktatów Rzymskich to również początek procesu, który odmienił nasz kontynent. Proces ten oznaczał pojednanie z sąsiadami ponad trudną historią w imię wspólnej przyszłości. Zza żelaznej kurtyny mogliśmy tylko zazdrościć, podziwiać i marzyć. Na szczęście znaleźli się ludzie, którzy sprawili, że ponownie staliśmy się częścią wspólnoty.

Bronisław Komorowski podkreślał wartość spotkania, rozmowy mimo podziałów – bo to nie jest sztuka, mieć rację na własny użytek.

Następnie głos zabrał Pat Cox, przewodniczący Parlamentu Europejskiego w latach 2002-2004, który w swojej mowie odniósł się do symboliki flagi UE. Niebieskie tło symbolizuje niebo, gwiazdy marzenia, a liczba 12 to liczba wiecznego, otwartego cyklu godzin i miesięcy. Pat Cox podkreślał wielką wagę symboli, cichych świadków historii. Zapewnił też, podobnie jak poprzedzający go mówcy, że Polska przystępując do Unii Europejskiej nie straciła swojej suwerenności, ale ją rozszerzyła – tak jak on nie czuje się mniej Irlandczykiem, będąc jednocześnie Europejczykiem. Europa ma wspólną historię i wspólne problemy – a te tylko się pogłębiają, jeśli próbuje się je rozwiązywać osobno.

Refleksje podsumował dyrektor Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce Marek Prawda, który podkreślił, że choć świętujemy, to obecny czas wymaga od nas zadawania trudnych pytań. Warto pamiętać, że Unia Europejska to instytucje oraz państwa członkowskie – które Komisja Europejska wzywa do debaty, wydając Białą Księgę ze scenariuszami dotyczącymi przyszłości Europy. Państwa naszego regionu po raz pierwszy faktycznie mają głos w kwestii kształtowania UE. Jak podkreślał Marek Prawda: Europa, to nie może być tylko projekt dla starszych ludzi, którzy mają pamięć. Młodzi, którzy nie mają tej pamięci, muszą mieć wyobraźnię.

Gośćmi kolejnego panelu pt. „Globalizacja i suwerenność w XXI wieku: jak zapewnić sukces integracji w zmieniającym się świecie?” byli: były minister Spraw Zagranicznych RP Adam Daniel Rotfeld, Przewodnicząca Humboldt-Viadrina Governance Platform Gesine Schwan, Przewodnicząca Bundestagu w latach 1988-1998 Rita Süssmuth oraz poseł do Parlamentu Europejskiego Jaś Gawroński. Rozmowę moderował dziennikarz TVN24 Maciej Wierzyński. Rozmowa zaczęła się od prowokacyjnego pytania czy projekt europejski był utopią – na które wszyscy paneliści zgodnie odpowiedzieli przecząco. Wszyscy byli jednak równie zgodni co do tego, że trudności i wyzwania towarzyszą Unii Europejskiej od samego początku, a dyskusja, zrozumienie i wspólne wypracowywanie rozwiązań są niezbędne do kontynuowania procesu integracji. Gesine Schwan proponowała przeniesienie współpracy z poziomu państw narodowych na poziom gmin – bardziej prężnych, elastycznych i zainteresowanych własnym rozwojem.

Rita Süssmuth przypomniała, że: Unia Europejska narodziła się w odpowiedzi na największy kryzys, jakim jest wojna. […] Ówczesna wizja i chęć ułożenia Europy na nowo jest dziś niemalże tak samo aktualna. […] Wspólna Europa musi leżeć nam na sercu – trzeba nauczyć się ze sobą rozmawiać, rozumieć się, a także rozumieć wzajemnie swoje lęki i obawy.

Jaś Gawroński przewrotnie stwierdził, że Unia Europejska nie jest utopią – albo jest dowodem na to, że utopijne przedsięwzięcia są możliwe. A choć trudno przewidzieć, jaka będzie przyszłość UE w czasach, kiedy zmierzyć się musi z kryzysami, problemami, populizmem oraz wychodzącym z cienia neofaszyzmem, to trzeba pamiętać, że każdy obywatel doświadcza jej dobrodziejstw.

Podobną myśl wyraził Adam Daniel Rotfeld, mówiąc, że Unia Europejska jest antropocentryczna – ma służyć ludziom. Dowodem na to może być chociażby błyskawiczny wzrost dochodu narodowego brutto per capita w Polsce po przystąpieniu do UE. W jego wypowiedzi po raz kolejny tego dnia padło także stwierdzenie, że podpisywanie umów międzynarodowych nie ogranicza suwerenności państw, ale ją rozszerza. W Unii Europejskiej oddajemy cząstkę swojej suwerenności, a w zamian uzyskujemy wgląd w sprawy wszystkich państw członkowskich. Mówcy zgadzali się również co do tego, że w obecnej sytuacji politycznej oraz ekonomicznej na świecie żadne państwo nie jest w stanie zbyt wiele zdziałać samo – współpraca jest dla Europy koniecznością.

Paneliści dyskutowali również o globalizacji w kontekście migracji. Podkreślano konieczność praktycznego podejścia do kryzysu migracyjnego, szukania porozumień i wykorzystywania ludzkiego potencjału. Rozmawiano również o pojawiających się od niedawna tendencjach do oskarżania o obecny kryzys zbyt szybkiego rozszerzenia Unii w 2004 roku. Wszyscy rozmówcy zgodzili się, że problemy Unii mają swoje źródła gdzie indziej. Ich rozwiązaniem może być dopuszczenie do działania gmin i społeczeństwa obywatelskiego, przypominanie, że politycy nie są jedynymi przedstawicielami narodów. Unia Europejska jest graczem, który łączy siły i potencjały.

O strategii dla Polski w Unii Europejskiej w obliczu kryzysu euro i wyzwań migracji rozmawiali poseł do Parlamentu Europejskiego i były minister spraw zagranicznych Dariusz Rosati, posłanka na Sejm RP Joanna Mucha, przedstawicielka Fundacji Europejskich Studiów Progresywnych Anna Skrzypek, poseł na Sejm RP Adam Szłapka oraz Dyrektor Biura ECFR w Warszawie Piotr Buras. Moderator Ireneusz Bil zaczął rozmowę od trudnego pytania o proeuropejskość Polaków. Mimo ogromnego poparcia dla członkostwa Polski w Unii Europejskiej  (co wynika z badań Eurobarometru), wypracowanie wspólnej wizji dotyczącej miejsca Polski w zjednoczonej Europie nie będzie łatwe. Nie można zakładać, że polskie społeczeństwo jest proeuropejskie tak po prostu. Mówcy byli zgodni co do tego, że potrzebna jest edukacja, większe zaangażowanie mediów i władz – bo wielkim zagrożeniem dla integracji są mity, stereotypy i fałszywe informacje.