Walka o prawa kobiet

Rok 2015 jest szczególny dla współpracy rozwojowej. Jest to pierwszy rok w historii europejskiego roku tematycznego poświęcony działaniom zewnętrznym Unii Europejskiej i roli Europy na świecie. Dla europejskich organizacji rozwojowych jest to wyjątkowa okazja do pokazania, jak Europa angażuje się w walkę z ubóstwem na całym świecie, oraz do zainteresowania współpracą rozwojową większej liczby Europejczyków i zaangażowania ich w nią. W ramach obchodów ERR prezentujemy „historie tygodnia” prezentujące postacie z całego świata, które zyskały wsparcie dzięki europejskim działaniom.

Historie prezentowane w lipcu poświęcone są dzieciom i młodzieży.

Miasto Dangriga mogłoby z powodzeniem znaleźć się na okładce katalogu biura podróży. Ten tropikalny raj w południowym Belize jest idealnym miejscem do tego, by cieszyć się słońcem i turkusem wód lub odpoczywać w cieniu palm. Jednak ten raj na Ziemi to również region, w którym najwięcej nastolatek zachodzi w ciążę, częstość występowania zakażeń wirusem HIV jest wyższa niż w innych częściach Ameryki Środkowej, a przemoc i bieda są na porządku dziennym.

Grupa nastoletnich dziewcząt i kobiet spotyka się w niewielkim, jednopiętrowym budynku. Ustawiają krzesła w kręgu. Niedługo zacznie się spotkanie organizacji POWA. POWA to skrót od angielskiego Productive Organization for Women in Action – organizacji wspierającej kobiety, która działa w Dangridze od 2003 roku.

„Niełatwo być kobietą w tym środowisku”, mówi dziewiętnastoletnia India. „Młode dziewczyny są przede wszystkim zwierzyną łowną dla starszych mężczyzn, którzy często je wykorzystują”.

Obok niej siedzi Kenima. Ma dopiero 15 lat, ale i ona słyszała już różne propozycje. „Faceci najpierw badają teren. Zapraszają na piwo, proponują obiad, jeśli pozwolisz im potrzymać się za rękę, ewentualnie dotknąć piersi… Potem przestają się patyczkować i po prostu proponują, że zapłacą za szkołę, zapłacą czynsz za mieszkanie Twojej mamy, będą płacić rachunki… Jeśli jesteś w tak trudnej sytuacji jak my, niełatwo odmówić”.

Młode dziewczęta w Dangridze są ofiarami systemu, w którym z jednej strony nikt nie oczekuje od nich, że zdobędą kwalifikacje i będą mogły samodzielnie się utrzymać, a z drugiej – ich matki uważają przyjmowanie propozycji zamożnych mężczyzn za jedyną alternatywę, która zapewni rodzinie byt. Wysoka częstość występowania zakażeń HIV w Belize potwierdza to zjawisko, ponieważ odsetek zakażonych jest najwyższy wśród młodych dziewcząt i starszych mężczyzn, którzy często nieświadomie przekazują chorobę dalej. Ciąża jest główną przyczyną przedwczesnego kończenia nauki przez nastolatki, a przemoc seksualna jest zjawiskiem, o którym wszyscy wiedzą, lecz niewielu ma odwagę mówić.

Michele Irving, koordynator z POWA, mówi: „Pracujemy nad poczuciem własnej wartości tych dziewczyn, staramy się pomóc im w kontynuowaniu nauki, uczymy, jak dbać o swoje bezpieczeństwo, i chronimy przed zagrożeniami. Dziewczętom w szczególnie trudnej sytuacji oferujemy stypendia na kontynuowanie nauki i uczymy je, jak uzyskiwać własne dochody i osiągnąć niezależność finansową. Robimy wszystko, by uchronić je przed tymi potwornymi nadużyciami”.

Od 2006 roku inicjatywy realizowane przez POWA są wspierane przez UNICEF i Unię Europejską. Pod przewodnictwem Michele Irving POWA realizuje programy zajęć pozaszkolnych dla dzieci znajdujących się w trudnej sytuacji, programy, których celem jest alfabetyzacja kobiet i umożliwienie im ukończenia szkoły, jak również program zapobiegania zakażeniom HIV i ograniczania napiętnowania i dyskryminacji związanych z zakażeniem HIV. Organizacja prowadzi szeroko zakrojone działania na rzecz wzmocnienia pozycji kobiet i dziewcząt.

„Nie twierdzimy, że to my wiemy najlepiej, jak rozwiązać problemy naszych podopiecznych, lecz staramy się stworzyć przestrzeń, w której mogą oni nabrać pewności siebie, tak by odzyskać kontrolę nad swoim życiem”, tłumaczy Michele. Nadużycia seksualne są tu tak powszechne, że matki, z których większość prawdopodobnie ma za sobą takie same doświadczenia, wolą udawać, że nie wiedzą, co się dzieje. „Mówią, że najlepiej będzie, jeśli zapomnisz o tym, co się stało, i nie będziesz do tego wracać”, mówi szeptem jedna z dziewczyn.

„Ale teraz już ich nie słuchamy. Jeśli nauczyciel w czasie lekcji szepcze nam do ucha świństwa albo kiedy faceci próbują nas obmacywać, krzyczymy, każemy im przestać i zgłaszamy to gdzie trzeba”, mówi zdecydowanie Kenima. „Nie zamierzamy udawać, że takie zachowanie jest w porządku”.

Michele mówi: „Kiedy widzę, jak życie innych zmienia się na lepsze, odczuwam wielką satysfakcję. Wiem, że świata nie zbawię, ale mogę pomóc jednej, dwóm lub trzem dziewczynom, przekazując im wiedzę i umiejętności, dzięki którym same będą mogły zmienić swój los”.

Tak naprawdę Michele i POWA robią dużo więcej. Przerywają zmowę milczenia, zmieniają dynamikę lokalnych stosunków władzy i tworzą pozytywne wzorce zachowań do naśladowania, dzięki którym inne młode kobiety będą bezpieczniejsze, pewniejsze siebie i będą mogły skuteczniej bronić swoich praw.