Translantyckie negocjacje

Oświadczenie komisarza UE ds. handlu Karela De Guchta w sprawie transatlantyckiego partnerstwa w dziedzinie handlu i inwestycji przed drugą rundą negocjacji (dn. 30.09.2013)

„Spotkałem się dzisiaj z ambasadorem Michaelem Fromanem, przedstawicielem USA ds. handlu, aby omówić drugą rundę negocjacji w sprawie transatlantyckiego partnerstwa w dziedzinie handlu i inwestycji, która odbędzie się w przyszłym tygodniu w Brukseli.

Zgodnie z naszymi wcześniejszymi oświadczeniami obie strony zgadzają się, że to partnerstwo jest czymś więcej niż tylko tradycyjną umową handlową. Naszym głównym celem, wykraczającym poza zwykłe obniżenie stawek celnych, jest zwiększenie zgodności ram regulacyjnych stosowanych przez UE i Stany Zjednoczone oraz ukształtowanie globalnych zasad handlu – gdyż właśnie to stanowi klucz do wyciągnięcia korzyści gospodarczych i politycznych z tego porozumienia.

Podczas całego procesu będę dążył do osiągnięcia ambitnych wyników w szeregu kluczowych dziedzin leżących w interesie UE, a w zasadzie w interesie obu stron porozumienia.

Chciałbym, aby udało się nam wypracować szereg horyzontalnych zasad określających współpracę regulacyjną – przez którą rozumiem starania na rzecz ostatecznego osiągnięcia wzajemnego uznania regulacji w szeregu sektorów. Moim zdaniem jest to najskuteczniejszy sposób na połączenie dwóch systemów w celu umożliwienia przedsiębiorstwom wydajniejszej działalności po obu stronach Atlantyku.

Wiem, że możemy to osiągnąć, gdyż pod wieloma względami Europa przeszła już przez ten proces w latach 80. ubiegłego wieku, na wczesnym etapie przygotowań do stworzenia jednolitego rynku. Oczywiście żadna ze stron obecnych negocjacji nie chce posunąć się aż tak daleko, jednak naszym celem nadal powinno być stopniowe budowanie bardziej zintegrowanego transatlantyckiego rynku.

Mam również nadzieję, że dotychczasowe doświadczenia Europy oraz sukcesy odniesione w rozwiązywaniu podobnych problemów występujących pomiędzy naszymi państwami członkowskimi uspokoją krytyków, którzy obawiają się, że transatlantyckie partnerstwo w dziedzinie handlu i inwestycji osłabi przepisy obecnie obowiązujące w Europie. Faktem jest, że w ciągu ostatnich dziesięcioleci standardy w Europie wzrosły i osiągnęły poziom światowy. Z tego względu obie strony zgadzają się na skorzystanie z tych doświadczeń, aby podnieść poprzeczkę w negocjacjach. A zatem, niezależnie o tego, czy rozmawiamy o bezpieczeństwie żywności, o usługach finansowych i uregulowaniach dla instrumentów pochodnych, czy o normach dla samochodów elektrycznych, musimy stworzyć zasady i organy, które zapewnią skuteczną współpracę regulacyjną.

Pod tym względem zagwarantowanie wspólnego transatlantyckiego kierownictwa w opracowywaniu światowych norm i standardów łączy się ze stopniową budową bardziej zintegrowanego transatlantyckiego rynku. Jednak zasady i instytucje nie będą wiarygodne, jeżeli nie uda się nam osiągnąć faktycznego i wymiernego ograniczenia ponoszonych przez przedsiębiorstwa kosztów poprzez wzajemne uznanie regulacji lub inne środki, które pozwolą na uniknięcie zbędnego powielania kosztów regulacyjnych.

Mam zamiar kontynuować swoje działania, aby doprowadzić negocjacje do pomyślnego końca. Podczas kolejnych rund negocjacji w październiku i w grudniu br. powinniśmy uzgodnić wspólne podstawy ambitnego i wydajnego transatlantyckiego partnerstwa w dziedzinie handlu i inwestycji.

Wraz z ambasadorem Fromanem będę zachęcał negocjatorów do wykazania się kreatywnością, aby w styczniu 2014 r. przedstawić do politycznej oceny wspólnie uzgodniony zarys regulacji i postanowień transatlantyckiego partnerstwa w dziedzinie handlu i inwestycji. Będzie on podstawą do określenia wytycznych politycznych w celu umożliwienia maksymalnych postępów w przyszłym roku”.

źródło i więcej informacji : Link