Nowa opowieść dla Unii

– Pandemia COVID-19 jest okazją do zacieśnienia współpracy w ramach UE i przedkładania działań wspólnotowych nad interesy państwowe – mówił dr Marek Prawda podczas debaty on-line „Solidarnie wobec przeciwności – Czy Europa ma nową opowieść?” Było to podsumowanie orędzia o stanie UE wygłoszonego w połowie września przez przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulę von der Leyen.

Dyrektor Przedstawicielstwa KE w Polsce Marek Prawda ocenił, że pandemia stała się nieoczekiwaną zmienną weryfikującą wszystkie dotychczasowe ustalenia dotyczące funkcjonowania wspólnoty w nowej perspektywie budżetowej. Dlatego już teraz uważa się wystąpienie Ursuli von der Leyen za historyczne. Było to jednoczeńsnie pierwsze wystąpienie programowe przewodniczącej KE od objęcia przez nią urzędu. – Dla szefowej Komisji to taka sytuacja, w której powinniśmy zbudować nową opowieść dla Unii Europejskiej. Ja bym powiedział, że to opowieść zatytułowana „Solidarnie wobec przeciwności losu”.

Po pierwszym etapie rozwijania się pandemii, który był czasem chaosu i przedkładania indywidualnych interesów nad wspólnotowe, państwa członkowskie UE zaczęły stawiać na działania solidarnościowe. – Chodzi o to, żeby ta umiejętność reagowania, ta nauczka, stała się takim unijnym DNA, żeby to wbudować na przyszłość – podkreślał Prawda.

Zapowiedzią tych zmian może być otwartość państw wspólnoty na pożyczki zewnętrzne dla całej UE z przeznaczeniem na pomoc dla państw biedniejszych i bardziej doświadczonych niezawinionym kryzysem. By można było wdrożyć te mechanizmy, konieczna jest jednak zgoda państw najpotężniejszych gospodarczo m.in. Niemiec czy Francji. Według Marka Prawdy istnieje duża szansa, by działania te zintegrowały wspólnotę w większym stopniu niż dotychczas. – To wspólne zaciąganie długów polega na tym, że korzysta się z wysokiej wiarygodności krajów najbogatszych (…) dla krajów, które są w gorszej sytuacji.

Pandemia stała się okazją do zweryfikowania planów związanych z budżetowaniem do 2027 roku. – Kiedy wybuchła pandemia, Unia stanęła przed dylematem, czy wycofujemy się z naszych ambitnych celów i wszystko przeznaczamy na ratowanie naszej gospodarki, czyli albo odbudowujemy świat, który znamy, wraz z jego dysfunkcjami, albo robimy coś innego, żeby jednak inwestować w zmianę, bo jak odbudujemy ten stary świat, to za pięć lat za nieporównywalne pieniądze i tak będziemy musieli zrobić to samo – tłumaczył Marek Prawda. Jego zdaniem program „Next GenerationUE” jest niepowtarzalną okazją do większego zacieśnienia wspólnoty, bo zaciągnięte zobowiązania w równym stopniu obciążą kraje biedniejsze i bogatsze.

– Unię stwarzały katastrofy, a rozwijały kryzysy. Taka sytuacja, że trzeba jakieś nadzwyczajne pieniądze zorganizować, tego dobrowolnie nikt nie zrobi. Musi być jakiś dramat, zagrożenie. W tym sensie pandemia, to wielkie nieszczęście, jest szansą na przekroczenie własnego cienia. Ja bym stawiał na skuteczność tego nieszczęścia – dodał dyrektor.

Spotkanie odbyło się w ramach cyklu „Europa z pierwszej ręki – dyskusje o Unii Europejskiej”. Zorganizowało je Przedstawicielstwo Komisji Europejskiej w Polsce i Instytut Studiów Strategicznych w Krakowie. Moderatorem był red. Maciej Zakrocki.