Eurourzędnicy i płace
Obliczenia takie dokonywane są w oparciu o wzór, zwany „metodą”, która pozwala odzwierciedlać wahania – dodatnie i ujemne – siły nabywczej urzędników państwowych z grupy 8 państw członkowskich (Wielka Brytania, Niemcy, Francja, Włochy, Holandia, Hiszpania, Belgia, Luksemburg, reprezentujących 76 proc. PKB Unii Europejskiej).

Innymi słowy, metoda ta ma na celu uwzględnienie w wynagrodzeniach pracowników instytucji UE decyzji politycznych podjętych przez rządy wspomnianych państw dotyczących wynagrodzeń ich własnych urzędników państwowych.

W tym roku wynik zastosowania tej metody dokładnie odzwierciedla trudną sytuację gospodarczą i jej bardzo zróżnicowany wpływ na krajowe służby państwowe: pod uwagę wzięto wzrost wynagrodzeń w Niemczech (+4,3 proc.), Belgii (+2,5 proc.), Luksemburgu (+2,5 proc.), we Francji (+1,8 proc.) i w Wielkiej Brytanii (+0,9 proc.), lecz także obniżki pensji wynoszące 3 proc. w Hiszpanii, 1,9 proc. w Holandii oraz zamrożenie poziomu wynagrodzeń we Włoszech.

Łącznie zmiana siły nabywczej tych krajowych urzędników państwowych wynosi -1,1 proc. Dokładnie taka sama obniżka ma zastosowanie do urzędników unijnych, niezależnie od miejsca zatrudnienia w UE oraz od instytucji lub agencji UE, dla której pracują.

Inflacja w Belgii oznacza, że dostosowanie nominalnych wynagrodzeń urzędników UE pracujących w Brukseli wyniosłoby 1,7 proc. Jest to wzrost poniżej inflacji, odzwierciedlający zmniejszenie siły nabywczej o -1,1 proc. Jak wskazano powyżej, jest to poziom niższy od dostosowania płacy nominalnej urzędników służby państwowej w połowie objętych próbą państw członkowskich.

Klauzula wyjątkowa pozwala na odstąpienie od stosowania opisywanej metody, jeżeli spełnione zostają surowe kryteria prawne dotyczące „poważnego i nagłego pogorszenia się sytuacji gospodarczej oraz społecznej”, którego nie da się oszacować w ramach metody. Dogłębna analiza wykazała jednak, że kryteria te nie zostały spełnione, a proponowana obniżka siły nabywczej o 1,1 proc. w pełni oddaje zmieniającą się sytuację krajowych urzędników państwowych.

Komisja jest jednak głęboko przekonana, że w obecnej sytuacji gospodarczej administracje UE powinny podjąć dodatkowe wysiłki. Dlatego już w ubiegłym roku Komisja przedłożyła Radzie i Parlamentowi Europejskiemu propozycję zmniejszenia liczby pracowników unijnych instytucji i agencji o 5 proc. w latach 2013-2017. Redukcja personelu zostałaby zrekompensowana przez zwiększenie minimalnego czasu pracy urzędników do 40 godzin tygodniowo, przy czym nie wiązałoby się to ze zwiększeniem ich wynagrodzenia.

źródło i więcej informacji: Link