Dziś UE i Ukraina są już bliżej niż kiedykolwiek

Wojna wróciła do Europy. To chwila prawdy dla Europy. To zderzenie dwóch światów, dwóch przeciwstawnych zestawów wartości – mówi Ursula von der Leyen.

Wojna wróciła do Europy. To chwila prawdy dla Europy. To zderzenie dwóch światów, dwóch przeciwstawnych zestawów wartości. To zderzenie między rządami prawa a rządami broni; między demokracjami a autokracjami; między porządkiem opartym na zasadach a światem czystej agresji. To, jak dziś zareagujemy na to, co robi Rosja, zadecyduje o przyszłości systemu międzynarodowego.

Dziś na rzecz Ukrainy zmobilizowała się Unia licząca prawie pół miliarda ludzi. Europejczycy demonstrują przed rosyjskimi ambasadami w całej Unii. Wielu z nich otworzyło swoje domy dla Ukraińców – uciekających przed bombami Putina. I chciałbym podziękować szczególnie Polsce, Rumunii, Słowacji i Węgrom za przyjęcie tych kobiet, mężczyzn i dzieci. Europa będzie im towarzyszyć nie tylko w tych pierwszych dniach, ale także w nadchodzących tygodniach i miesiącach. Dlatego proponujemy uruchomienie mechanizmu ochrony czasowej, aby zapewnić im bezpieczny status i dostęp do szkół, opieki medycznej i pracy. Oni na to zasługują.

Nasza Unia pokazuje jedność celów, z czego jestem dumna. Z niebywałą sprawnością przyjęto trzy fale surowych sankcji przeciwko rosyjskiemu systemowi finansowemu, przemysłowi zaawansowanych technologii i skorumpowanej elicie. To największy pakiet sankcji w historii naszej Unii.

Sankcje te mocno odbiją się na rosyjskiej gospodarce i Kremlu. Odłączamy kluczowe rosyjskie banki od sieci SWIFT. Zakazaliśmy również transakcji rosyjskiego banku centralnego, najważniejszej instytucji finansowej w Rosji.

Po drugie, celujemy w ważne sektory rosyjskiej gospodarki. Zamknęliśmy nasze niebo dla rosyjskich samolotów, w tym prywatnych odrzutowców oligarchów.

Po trzecie, w kolejnym bezprecedensowym kroku zawieszamy koncesje dla kremlowskiej machiny propagandowej.

Każdy z tych kroków był ściśle skoordynowany z naszymi partnerami i sojusznikami. Jeśli Putin chciał podzielić UE, osłabić NATO i złamać społeczność międzynarodową, osiągnął dokładnie coś przeciwnego.

Doskonale zdaję sobie sprawę, że te sankcje będą kosztować także naszą gospodarkę. Ale wierzę, że Europejczycy bardzo dobrze rozumieją, że musimy przeciwstawić się tej okrutnej agresji. I to jest koszt, który jesteśmy gotowi zapłacić. Bo wolność jest bezcenna.

Nasze dzisiejsze inwestycje sprawią, że jutro będziemy bardziej niezależni. Myślę przede wszystkim o naszym bezpieczeństwie energetycznym. Po prostu nie możemy tak bardzo polegać na dostawcy, który wyraźnie nam grozi. Dlatego dotarliśmy do innych globalnych dostawców. Ale na dłuższą metę to nasze przejście na odnawialne źródła energii i wodór sprawi, że będziemy naprawdę niezależni. Musimy przyspieszyć zieloną transformację.

To przełomowy moment dla naszej Unii. Nie możemy brać naszego bezpieczeństwa i ochrony ludzi za pewnik. Musimy się o to upominać. Musimy w to zainwestować. Musimy ponosić odpowiedzialność.

W dzisiejszych czasach niepodległa Ukraina przeżywa swój najczarniejszy moment. Jednocześnie naród ukraiński niesie dla nas wszystkich światło wolności. Wykazują ogromną odwagę. Bronią swojego życia. Ale walczą też o uniwersalne wartości i są gotowi za nie umrzeć.

Dziś UE i Ukraina są już bliżej niż kiedykolwiek. Przed nami jeszcze długa droga. Musimy zakończyć tę wojnę. Powinniśmy porozmawiać o kolejnych krokach. Ale jestem pewna: nikt na tej sali nie może wątpić, że ludzie, którzy tak dzielnie opowiadają się za naszymi europejskimi wartościami, należą do naszej europejskiej rodziny.

Niech żyje Europa. I niech żyje wolna i niepodległa Ukraina.

Pełna treść przemówienia dostępna jest pod poniższym linkiem: https://audiovisual.ec.europa.eu/en/video/I-219164?&lg=INT