Co z tym przepływem usług?
Zgromadzeni 23 i 24 kwietnia w krakowskim Centrum Kongresowym ICE przedsiębiorcy, politycy, urzędnicy i naukowcy debatowali o równowadze pomiędzy kluczowymi unijnymi wartościami: ochroną pracowników i swobodą świadczenia usług. Minister Pracy i Polityki Społecznej wyraźnie zaznaczył, że nie wolno przeciwstawiać sobie obu tych wartości, bo są to dwie strony tego samego medalu.

Nie ma prawdziwej wolności europejskiej bez poszanowania swobody przepływu usług, która jest fundamentalną wartością Unii Europejskiej – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz i dodał, że podstawowe wartości Wspólnoty nie mogą zostać zaprzepaszczone przez partykularne interesy poszczególnych krajów.

Marianne Thyssen – komisarz UE ds. Zatrudnienia, Spraw Społecznych, Umiejętności i Mobilności Pracowników również podkreślała, że zasady i wartości stojące u podstaw dyrektywy o delegowaniu pracowników są nienaruszalne. Dodała jednak, że KE nie może przymykać oka na nieprawidłowości.

Będziemy wspierać wolność przepływu i świadczenia usług transgranicznych, jeśli będą one prowadzone zgodnie z prawem. Kontrole powinny sprzyjać uczciwym przedsiębiorcom – dodała Marianne Thyssen podczas wystąpienia w Krakowie, zapowiadając, że obecne zapisy o delegowaniu będą poddane analizie. – Pod koniec roku podejmiemy decyzję o ewentualnej zmianie przepisów.

Komisarz Thyssen przedstawiła uczestnikom założenia Pakietu Mobilności, który aktualnie przygotowuje Komisja Europejska. – Dyrektywa z 1996 r. poszukiwała uczciwej równowagi między interesami pracowników delegowanych, podmiotów świadczących usługi i lokalnymi biznesami w krajach przyjmujących.

Pytanie czy ustalone reguły nadal przystają do rzeczywistości? (…) Pakiet Mobilności składać się będzie z trzech elementów:

1. (…) Wolny przepływ pracowników i swoboda świadczenia usług są poza dyskusją. Nie możemy nie zauważać, że mobilność pracowników przynosi profity zarówno krajom przyjmującym jaki i wysyłającym. Aby rozwiać niepokój wśród pracowników jak i informować tych, którzy tworzą reguły, potrzebujemy czytelnego opisu sytuacji, opartego na twardych danych, a nie na emocjach. I tutaj właśnie widzę pierwsze zadanie dla Komisji: zanalizowanie i obiektywne informowanie o mobilności i jej konsekwencjach dla krajowych rynków pracy oraz systemów zabezpieczeń społecznych, zarówno w krajach wysyłających jak i przyjmujących. Możemy się wówczas dowiedzieć, że spostrzeżenia nie zawsze mają wiele wspólnego z rzeczywistością.

2. Naszym drugim priorytetem będzie zapobieganie błędom, nadużyciom i przestępstwom. Jest to nie tylko w interesie krajów przyjmujących, ale i również krajów pochodzenia. (…)

3. Być może powinniśmy wyjść poza wprowadzanie nowych reguł i kolejny raz przyjrzeć się kluczowym zapisom w istniejących regulacjach. Jeśli nie przystają one do obecnych wyzwań ekonomicznych i społecznych, może powinniśmy je uaktualnić.

Dr Marek Benio z Inicjatywy Mobilności Pracy dowodził, że niektóre środowiska z nonszalancją postawiły znak równości pomiędzy delegowaniem pracowników a ich wyzyskiem. Jeśli równowaga ochrony pracowników i swobody świadczenia usług nie zostanie zachowana, to – zdaniem dra Benio – zwycięży protekcjonizm i spadnie konkurencyjność całej unijnej gospodarki.

W gronie prelegentów III EKMP znaleźli się najważniejsi europejscy urzędnicy, politycy i decydenci reprezentujący polski rząd, Parlament Europejski, Komisję Europejską, Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, Główny Inspektorat Pracy oraz Zakład Ubezpieczeń Społecznych.

III Europejski Kongres Mobilności Pracy jest największym, cyklicznym wydarzeniem w Europie poświęconym eksportowi usług na rynek wewnętrzny Wspólnoty. Polska jest europejskim liderem w świadczeniu usług transgranicznych. Polskie firmy zatrudniają jedną trzecią wszystkich pracowników delegowanych w UE – czyli ok. 400 tys.